Monika Czajkowska

Małe pęknięcia

Droga Czytelniczko, Drogi Czytelniku,

 

Nie jestem dramatopisarką, a ten tekst nie jest dramatem. To tylko krótka próbka. (Tym zdaniem usprawiedliwiam się na wypadek, gdyby tekst się Tobie nie spodobał. (Z kolei pisząc to zdanie zdradzam Ci reguły gry, bo tak – to jest gra z Tobą i Twoja percepcją.))

W tekście ukryta jestem JA pod jakże trudnym do rozszyfrowania imieniem MONIKA. Wszystko co mówi Monika jest prawdą o mnie – artystce, kobiecie, człowieku. Tym samym wystawiam się na Twoją ocenę, choć nie ukrywam, że liczę na życzliwość (czy wszyscy na nią nie zasługujemy?). Żeby gra była bardziej wyrównana – zachęcam Cię do dopisania Twoich kwestii. Najlepiej pod swoim imieniem, ale może też być pod pseudonimem. Odnośnik do edytowalnej wersji tekstu znajdziesz na końcu dramatu.

Dobrej lektury! Zachęcam do dialogu!

Monika

Osoby:

OLA
KAROLINA
KASIA
KASANDRA
MONIKA, CZYLI JA
OLA
Jeszcze nic nie wiadomo
KAROLINA
To dopiero prolog opowieści
KASIA
Wszystko trzeba wypracować
KASANDRA
Dopiero się odkrywam
MONIKA
Zrobiło się poważnie. Nie wiem co mam powiedzieć. Co mam powiedzieć ja jako ja, ja odrzucająca publiczny obraz siebie.
KASANDRA
Bycie kobietą jest tajemnicą
Być kobietą dzisiaj to kreować siebie
Na każdym obrazie mam nieskazitelną cerę i promienny uśmiech
Nikt nie myśli o tym, że w nocy płaczę
KASIA
Nie tłumię instynktów
Śpiewam przy ognisku, gram na skrzypcach
Tańczę boso na łące
Mówią, że ekstrawagancja jest modna
To nie ekstrawagancja, to ja – odpowiadam
Nikt nie słucha
KAROLINA
Mam idealne życie,
Życie, które zawsze chciałam mieć.
Nikt nie mówił, że idealne życie jest takie męczące.
MONIKA
Inaczej wyobrażałam sobie i życie, i twórczość. I bardzo ciężko odrzucić mi moje wyobrażenia.
OLA
Kobieta to nie ozdoba mężczyzny
Kobieta to ozdoba świata
Maluję usta czerwoną szminką, wkładam szpilki i jestem
Dzisiejsza kobieta ma być silna?
Moja mama stając się silną straciła swoją kobiecość
Mama nie wiedziała, że siła jest w subtelności
KAROLINA
Mam zadaniowe życie.
Samopoczucie nie ma znaczenia.
MONIKA
Im gorzej się czuję, tym lepiej wyglądam. Żeby nie było widać smutku – nakładam maseczkę na twarz. Żeby nie czuć uczuć – idę na jogę poczuć ciało.
KASIA
Być silną kobietą nie znaczy stać się kopią mężczyzny
Być kobietą, to podważać mnóstwo definicji kobiecości i uświadomić sobie, że żadna nie określa mnie w całości
KAROLINA
Wstaję codziennie o 6.00.
Idę pobiegać, wracam, biorę szybki prysznic.
7.00 – owsianka na mleku bez laktozy ze świeżymi owocami i czarna kawa na pobudzenie szarych komórek.
O 7.30 wychodzę z mieszkania, o 8.00 jestem w biurze, piję drugą kawę.
Spotkania, maile, telefony.
14.00 – lunch. Następnie – spotkania, maile, telefony.
Gdy wychodzę z biura o 18.00, to o 19.00 jestem na wernisażu, premierze albo drinku ze znajomymi.
Ale z reguły wychodzę z biura o 23.00.
O północy kładę się spać.
KASANDRA
Są ludzie olśnieni, ale zawsze tacy sami
Ja – niby przeciętna
Ale
Raz jestem taka,
Zaczęłam coś czuć
raz jestem taka
KASIA
Kobieta współczesna musi wyjść na barykady
I ubrać czarny strój
Jak mówi grzecznie zza swojego biurka nikt jej nie słucha 
Nie o tym marzyły sufrażystki
KAROLINA
Kiedy matka mówi Ci: ”Ty jesteś moim największym problemem”, 
To najpierw płaczesz, 
Ale potem musisz żyć dalej. 
I żyjesz udowadniając sobie swoją wartość. 
Tylko nadal nikt ciebie nie kocha.
MONIKA
Usłyszałam kiedyś zdanie, o którym wspomina Karolina. Nie chcę go powtarzać.
KASANDRA
Było ciemno
Zamknęłam oczy
Mówię sobie nic się nie stało
KAROLINA
Kilka doświadczeń tak mnie ukształtowało.
OLA
Kocham moją matkę, ale nie chcę być taka jak ona.
Podziwiam  moją matkę, bo wiem, że w życiu nie poradziłabym sobie w takiej sytuacji jak ona – sama z dzieckiem.
Ja potrzebuję mężczyzny.
Nie, ja chcę, chcę potrzebować mężczyzny. 
KAROLINA
Czasem słyszę w głowie ten ciągle powielany plan na moje szczęśliwe życie: Rzuć korpo i wyjedź na wieś!
Boże, co ja bym robiła na wsi!
OLA
W życiu wielu mężczyzn mnie rozczarowało.
Kobiet także.
Ale do nikogo nie żywię urazy.
KASANDRA
Im większy negliż emocjonalny, tym wnętrze jest bardziej puste.
OLA 
Och! Jakie to piękne …
Znaleźć miłość i nie spełnić jej
MONIKA
Wiele robię, wiele chcę, o wielu rzeczach marzę, a jednak wydaje mi się, że inni robią więcej, chcą bardziej, marzą pełniej. Boję się przegapić szanse i możliwości, jakie się nadarzają. I ten lęk czasami tak mnie paraliżuje, że zwalniam, ale nigdy nie mam odwagi się zatrzymać. Boję się, że nie wykorzystam życia w pełni.

CIAŁO

KASIA
Bolał mnie brzuch.
Zjadłam górę frytek, śmierdzącego hamburgera, tabliczkę czekolady, pozbyłam się go czy jej w gabinecie ginekologicznym, wypiłam colę, zapaliłam papierosa.
Od dawna nic nie czułam,
A wtedy bolał mnie brzuch
Miałam się zdrowo odżywiać
MONIKA
Od gimnazjum cierpię na migreny.
Czy nie jest to zapis historyczny? Nie ma już przecież gimnazjów. Tak właśnie polityka wpływa na nasze życie.
OLA
Jedną pierś mam wyżej od tej drugiej. Podobno żadna z nas nie ma dwóch identycznych. To tak jak z twarzą – ona bywa tylko w miarę symetryczna, nigdy jej dwie strony nie są takie same. To tylko pozór harmonii i doskonałości.
KASIA
Nie mam problemu z hormonami – moje ciało stosunkowo szybko poradziło sobie z zabiegiem.
KASANDRA
Zawsze kiedy przechodzę koło budowy
Staję się na chwile głucha
A potem mówię, że ignorancja to zmora naszych czasów
Nie jestem hipokrytką
Zaczęłam cenić spokój
MONIKA
Zaczyna się od ucisku po lewej stronie głowy.
KASIA
Wiele osób wie, jak powinno wyglądać moje życie. Kiedy okazuje się, że możesz być matką nikt nie pyta cię czy jesteś na to gotowa. Tak, jakby nie miało to zupełnie znaczenia. Ważne, że twoje ciało okazało się przygotowane.
OLA
Łatwiej mnie kochać w ubraniu niż bez.
MONIKA
Potem ucisk przechodzi w pulsowanie. Lewa strona czoła, skroń i oko zaczynają żyć własnym życiem.
KAROLINA
Te same magazyny, które zapewniają mnie o mojej wyjątkowości, organizują marsze i przypominają o stosowaniu antykoncepcji umieszczają reklamy suplementów zwiększających spalanie tkanki tłuszczowej i kosmetyków redukujących cellulit. Okładki krzyczą: Bądź sobą! Nie one krzyczą: Bądź lepszą wersją samej siebie!
OLA
Lubię iść ulicą i słyszeć komentarze na swój temat. Lubię jak na mnie gwiżdżą. Czuję się wtedy atrakcyjna.
Od  kilku miesięcy trwa renowacja kamienicy w której mieszkam i pracujący przy niej mężczyźni zawsze na mnie gwiżdżą, a kiedyś nie zagwizdali. Następnego dnia poszłam do kosmetyczki. Znowu gwiżdżą.
KASIA
Moje ciało jest moje. Ale nie przekonują mnie panie z okładki, które mówią, że „aborcja jest ok”, bo ona nigdy nie będzie „ok”. Czuję, że ktoś chce mi wmówić, że to nic, że to „większe krwawienie”. Uważam, że zrobiłam dobrze, ale nie jest to takie proste. Aborcja to nie ścięcie włosów u fryzjera.
MONIKA
A potem jest już tylko ból, który rozsadza głowę.
KAROLINA
Bawią mnie ci mężczyźni, którzy na mnie gwiżdżą.
Niech sobie gwiżdżą, skoro ma im to poprawić humor.
KASIA
Dlaczego próbuje się mnie przekonać, że to usunięcie ciąży jest tylko moją sprawą? Gdzie jest odpowiedzialność ojca? Nie zrobiłam dziecka sama.
MONIKA
Na badaniach nic nie wychodzi. Tomograf nie widzi mojego bólu.
KAROLINA
Czytam Kanta, odkładam książkę, spoglądam w lustro i widzę, że  mam już 11 zmarszczek.
Wychodzę z filharmonii, spoglądam w dół i widzę, że  brzuch przestał być perfekcyjnie płaski.
Myjąc zęby zastanawiam się, czy prawda to zgodność myśli z rzeczywistością
i w lustrze spostrzegam prawdę,
i spostrzegam, że pojawił się pierwszy siwy włos.
KASANDRA
Mój ojciec powiedział kiedyś, że kobieta sama jest sobie winna, bo przecież wie na co się pisała, kiedy piła z kimś alkohol albo założyła krótką sukienkę. Mój brat odpowiedział, że w takim razie moralność kobiety zależy od czasu i kontekstu – kiedy rano zakłada krótką spódniczkę, to aż „ładnie popatrzeć”, kiedy robi to wieczorem, to aż „sama się prosi”. Ojciec nie odpowiedział nic.
KASIA
Czasem ktoś zagwiżdże za mną na ulicy. Nie lubię tego, bo wydaje mi się, że w ten sposób rości sobie prawo do mnie. Jakby wołał: „do nogi”.
KASANDRA
Na ile moje ciało jest moje, kiedy funkcjonuje w przestrzeni publicznej? Niosę znaczenie, mimo że wcale tego nie chcę. Kiedy założę za luźne ubranie i nie umyję włosów, to o siebie nie dbam. Kiedy pomaluję usta, paznokcie i odsłonię nogi, to się nie szanuję. Chyba najlepiej być tak „akurat”.
OLA
Biorę balsam i wklepuję go w skórę. To najlepszy sposób na oswojenie powierzchni ciała, żeby się nie dziwić za każdym razem, kiedy patrzę w lustro i zastanawiam się: czy to ja?
KAROLINA
Dziecko jest wspólne.
Ciąża nigdy nie jest wspólna.
KASANDRA
#piękneżycie
Rzeczywistość: są dni kiedy boję się wyjść z domu.

MY

KAROLINA
Pracuję całe dnie
Kupiłam sobie nowy komputer
Mój kolega na tym samym stanowisku też pracuje całe dnie
Kupił sobie nowy samochód
KASIA
Niczego nie musimy
Mówienie „nigdy” jest bez sensu
Ja nie chce programować siebie
OLA
Jestem sobą wobec siebie
Jestem inną sobą wobec innych
Lubię swoją maskę z makijażu i kostium z dobrze skrojonych ubrań
KAROLINA
Żyjemy w wieku wolności, ale straciliśmy poczucie bezpieczeństwa.
Kiedyś kobiety płakały, bo rodziły dzieci.
Dziś płaczą, bo nie muszą tego robić.
Antykoncepcja okazała się przewrotem kopernikańskim.
Wybór jest jasny: albo rezygnuje z pracy albo rezygnuje z bycia rodzicem
KASANDRA
Zaczęłam wychodzić na miasto w krótkiej spódniczce 
Bez poczucia winy
Ale zawsze mam przy sobie gaz pieprzowy
I unikam wysokich, młodych mężczyzn o brązowych oczach.
KASIA
Czasami zadaję sobie pytanie: czy ludzie naprawdę są tacy nieszczęśliwi? Czy tylko udają nieszczęśliwych? Ja z premedytacją, z pełną świadomością mówię: jestem szczęśliwa. 
OLA
Lubię, kiedy mężczyzna przepuszcza mnie w drzwiach czy pomaga mi znieść rower po schodach. To świadczy o dobrym wychowaniu. Nie rozumiem kobiet, które się na to oburzają. Przecież to tylko miły gest, nie czyni mnie bezbronnej, nie stawia w gorszej pozycji. 
KASIA
Mam taką fantazję, że jestem chora i leżę w łóżku całe dnie. No i wtedy ktoś musi się mną zajmować. Na chwilę przestaję być odpowiedzialna.
KAROLINA
Kiedy facet ma dużo kobiet jest męski. Kiedy kobieta ma wielu partnerów jest łatwa. Dlaczego? Czy ktoś to potrafi racjonalnie wytłumaczyć?
KASIA
Odpowiedzenie hipotetycznie na pytanie, czy usunęłabyś ciążę, jest nie fair. Na to nie można odpowiedzieć hipotetycznie tak, ani hipotetycznie nie. Odpowiedź zależy od okoliczności.
KASANDRA 
Dziś wiem, że to był gwałt. Dziś mówię o tym bez wstydu.
KASIA
Ja mówię, że prawem kobiet jest budowanie swojego światopoglądu tak jak się chce.
KAROLINA
Ja mówię, że prawem kobiet jest bycie na stanowisku kierowniczym
KASANDRA
Ja mówię, że prawem kobiet jest wyjście na ulice w kusej sukience i nie słyszenie za plecami seksistowskich komentarzy.
OLA
Ja mówię, że prawem kobiet jest to, że mogą chcieć podobać się sobie i światu.
MONIKA
Ja mówię, że prawem kobiet poza siłą powinna być także słabość.

NASZE NADZIEJE

KASANDRA
Nie, właściwie, to nie było ciemno. 
Było bardzo jasno, chociaż ja zapamiętałam ciemność.
KAROLINA
Przed kolejnym awansem szef nie zapytał mnie o to kiedy będę chciała mieć dziecko. 
Zdziwiłam się.
OLA
Bałam się zrezygnować z siebie, ale może tego pragnę. 
KASIA
Lubię się śmiać, lubię uśmiechać, lubię kochać. Lubię patrzeć na tych, którzy się śmieją, uśmiechają i kochają.
MONIKA
Może ten tekst z kimś zarezonuje. Może to będzie jedna osoba. Może tej jednej osobie on coś da.
KAROLINA
Podobno to droga jest najtrudniejsza. A co wówczas kiedy zgubimy cel? 
Szukamy nowego!
Nie da się opowiedzieć o kobiecie jako takiej. Jesteśmy tak różne, każda z nasz ma swoją historię. Dziękuję, że zapoznałaś się z historią Oli, Karoliny, Kasi, Kasandry i moją. Jeśli masz ochotę podzielić się swoją opowieścią możesz to zrobić tutaj